mojprzepisna.pl | Najlepsze, chrupiące pierniczki (wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)
Najlepsze na świecie wegańskie pierniczki, cieniutkie, chrupiące, pyszne od razu po upieczeniu, ale po kilku tygodniach od pieczenia również są przepyszne, mało słodkie. Ja wiem, że już po świętach i pewnie szybko ich nie upieczecie, ale muszę, po prostu muszę podzielić się z Wami przepisem na te pierniczki. Zrobiłam ich bardzo dużo i jeszcze mi zostały, więc od czasu do czasu podchrupuję je sobie do porannej kawki. Mniammmm :) Serdecznie polecam.
Inspiracja Kulinarne Szaleństwa Margarytki, z przepisu zachowałam jedynie proporcje, ponieważ mąkę pszenną zamieniałam na zmielone kasze, jajko zamieniałam na siemię lniane, masło zamieniłam na olej kokosowy, pominęłam cukier puder.
Składniki na około 80 – 100 sztuk (zależy od wielkości)
- 500 g mąki (u mnie 250 g zmielonej na mąkę niepalonej kaszy gryczanej i 250 g zmielonej na mąkę kaszy jaglanej)
- 200 g syropu klonowego/daktylowego/z agawy lub miodu
- 125 g oleju kokosowego
- 20 g zmielonego siemienia lnianego
- 10 g sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 13 g przyprawy do pierników (ja używam Kotanyi)
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia.
W misie malaksera umieścić wszystkie składniki, siekać do momentu, aż wszystkie składniki utworzą jednolitą kulę. Ciasto można również wyrobić ręcznie, w tym celu olej rozpuścić, wystudzić, wymieszać z syropem, mąki wysypać na stolnicę, dodać sodę, przyprawę, wymieszać. Zrobić wgłębienie, wlać mokre składniki, wyrobić ciasto.
Ciasto można schłodzić przez 2 godziny w lodówce, dzięki czemu będzie się z nim lepiej pracować. Ja nie chowałam ciasta, bo troszkę się śpieszyłam. Ciasto podzielić na 4 części. Każdą część rozwałkować na grubość około 1-2 mm, im cieniej, tym będą bardziej chrupiące, wycinać kształty foremkami. Pierniczki delikatnie przenosić na blachę. Ciasto może się kleić więc warto solidnie podsypywać mąką podczas wałkowania i wykrawania, aby przy przenoszeniu wyciętych pierniczków na formę, nie zniszczyć ich kształtu.
Piec ok. 8-10 minut w 160-170 stopniach aż będą lekko złote, ale nie brązowe. Wyjąć na piekarnika, delikatnie zsunąć na kratkę, w celu ostudzenia. Można lukrować lub zostawić niepolukrowane, ja takie lubię najbardziej.
Smacznego!
