mojprzepisna.pl | Pączki z czekoladą

Zapraszam na pączki :) Jako, że karnawał w pełni ostatnio z mężem objadamy się trochę pączkami. Synek też nam pomaga, choć on lubi z dżemem, ja z jakimkolwiek nadzieniem, a mąż bez niczego:-) Przepis na ciasto pączkowe pochodzi ze strony Moje wypieki, przepis na krem to mój pomysł. Pączki najlepiej smakują tego samego dnia. Następnego dnia warto na 15 sek. włożyć do mikrofalówki przed podaniem (jeżeli planujemy, że część pączków ma być na dzień następny, nadziewajmy je i smarujmy w dniu podania, inaczej nadzienie wypłynie).

[:Listonic]

Składniki na około 20 szt.:

• 500 gr mąki u mnie typ 450 i 650 pół na pół
• 20 gr drożdży świeżych
• 6o gr cukru
• 250 ml mleka (u mnie sojowe)
• 60 gr roztopionego wystudzonego masła
• 2 jajka
• 1 łyżka spirytusu lub ekstraktu z wanilii

Nadzienie i polewa:

• 150 gr gorzkiej czekolady
• 150 gr śmietany 18 % lub 30%

1 litr oleju do smażenia

W misce pokruszyć drożdże, dodać mleko, dodać 100 gr mąki, cukier, wymieszać, odstawić w ciepłe miejsce na 10 min, tak żeby zobaczyć czy drożdże ruszą (zaczną bąbelkować). Dodać do drożdży resztę mąki, rozbełtane jajka, alkohol, wyrobić na gładkie ciasto, błyszczące, ciasto, nie podsypywać mąką, mimo że ciasto będzie się kleić, u mnie na 2 prędkości robota (z 7 możliwych) wyrabiało się około 15 min, po 10 min dodałam rozpuszczone masło. Ciasto odstawić na godzinę lub dwie w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Ja wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 30 st. na 30 min. Ponownie wyrobić ciasto, teraz już krótko. Stolnice wysypać mąką , ciasto rozwałkować na grubość około 1-1,3 cm, wykrawać ostrym narzędziem pączki o średnicy około 7 cm. Odstawić, na macie teflonowej lub papierze wysypanym mąką,  w ciepłe miejsce na 20-30 min do podwojenia wielkości.

Olej rozgrzać do 175 st. w szerokim i niskim garnku. Najlepiej kontrolować cały czas temperaturę smażenia – ja cały czas trzymam w tym celu termometr cukierniczy (mam taki z hakiem na garnek).

Delikatnie przekładać pączki do garnka, smażyć po kilka minut z każdej strony na złoty kolor, jak zbyt szybko brązowieją znaczy że temp. jest za wysoka.

Wykładać na ręczniki papierowe.

Śmietanę podgrzać w garnuszku, prawie do wrzenia. Dodać połamaną czekoladę. Poczekać 2 min, rozmieszać.Przestudzić tak aby była prawie sztywna, nadziewać pączki za pomocą tylki do nadziewania (bismark Wiltona) lub zrobić nacięcie cienkim nożem i tutką z papieru wyciskać czekoladę.

Resztą czekolady posmarować pączki z wierzchu, ja smarowałam silikonowym pędzelkiem.

Smacznego!