mojprzepisna.pl | Ptasie mleczko

Na przekór pogodzie i porze roku :)

Zrobiłam tą piankę bo bardzo chciałam wypróbować termometr cukierniczy. Zarówno przepis jak i termometr super się sprawdziły. Pianka jest przepyszna, bałam się że będzie przesłodzona, ale niepotrzebnie :):):) Powiem, że nie jest to łatwy przepis ale wart wypróbowania, bo pianka rozpływa się w ustach, jest stokroć lepsza niż Wedlowskie ptasie mleczko.

[:Listonic]

Składniki na formę 23 cm średnicy:

• 420 g cukru*
• 220 ml wody (dokładnie tyle)
• 95 g masła (margaryna się nie nadaje, ale może być olej kokosowy), w temperaturze pokojowej
• 8 białek z jajek rozmiar L
• 25 g żelatyny (około 3 łyżki rozpuszczone w 1/2 szklanki wrzątku)
• 1 łyżeczka świeżo wyciśniętego soku z cytryny
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

Dodatkowo:

• 400 g owoców (u mnie truskawki i owoce z nalewki, ale owoce z nalewki tu nie pasowały)
• 2 galaretki malinowe/czerwone (75 g każda) rozpuszczone w 3 szklankach gorącej wody

Formę wysmarować olejem lub masłem lub/i wyłożyć papierem do pieczenia.

W małym garnuszku umieścić 360 g cukru i wodę, wymieszać, zagotować, gotować do punktu Hard ball**, aż temperatura osiągnie 121-130 st. , nie mieszając. Gdy syrop jest gotowy natychmiast zdjąć z palnika.

W międzyczasie ubić białka, prawie na sztywno, pod koniec dodając partiami resztę cukru. Cały czas miksując strużką wlewać syrop cukrowy, następnie dodać olej kokosowy/masło, ekstrakt z wanilii, sok z cytryny. We wrzątku rozpuścić żelatynę. Wlewać strużką do białek, cały czas miksując.

Gotową masę przelać do tortownicy. Odstawić na blat do wystudzenia, następnie schować do lodówki, tak aby pianka całkiem zgęstniała.

Po schłodzeniu na wierzchu poukładać owoce, zalać tężejącą galaretką. Ponownie włożyć do lodówki na 1-2 godziny.

Przechowywać w lodówce.

*Można zmniejszyć ilość cukru, wówczas pianka też wyjdzie, będzie mniej słodka, wówczas należy zagotować 220 g cukru z 220 g wody, z białkami ubić 30 g cukru.

**Hard ball – kropelka syropu wlana do lodowatej wody, twardnieje na kamień.

Uwaga:

Deser można też przygotować w wersji małych deserków.

Wówczas na dno miseczki nalewałam do 1/3 wysokości foremek tężejącą galaretkę, powrzucałam truskawki, wsadziłam na lodówki na godzinę i później wykładałam jeszcze ciepłą piankę na galaretkę i później znów do lodówki. Po dwóch godzinach było gotowe.

Przy wyciąganiu pianki miałam mały problem, bo nie chciały ładnie wyskoczyć więc na sekundę maczałam foremkę we wrzątku, a później w środek wbijałam widelec i jakoś wyłaziły :)

Smacznego :-)

Poniżej wersja w tortownicy 23 cm (zrobione z połowy składników).

przepis pochodzi ze strony Moje wypieki