Torcik Pavlova

 mojprzepisna.pl | Torcik PavlovaPavlova, królowa wśród bez. Jeżeli nigdy nie jedliście tego deseru to koniecznie musicie spróbować. Smakuje jak słodka lekka pianka. Z zewnątrz jest chrupiąca skorupka, a w środku mięciutka, lekko ciągnąca pianeczka . Podajemy ją z bitą śmietaną, której już nie słodzimy, oraz ze świeżymi owocami typu maliny, truskawki, jeżyny, borówka amerykańska, jagody. Nie jest łatwo zrobić Pavlovą, więc nie zrażajcie się za pierwszym razem, mi wyszła chyba za 3 czy 4 razem, wam na pewno pójdzie lepiej :). Przepis pochodzi ze strony moje wypieki.

Może przydadzą wam się moje wskazówki:

  1. Ponoć Pavlova zawsze pęka, więc nie przejmujcie się.
  2. Jeżeli zdarzy się, że beza nie wyrośnie do góry, znaczy że niedokładnie został wmiksowany cukier czyli, że białka z cukrem były za krótko miksowane (w bezie zostały kryształki cukru). Ja między kolejnymi łyżkami cukru miksuje mikserem planetarnym na najwyższych obrotach całą 1 minutę. Innym powodem może być to, że białka przed dodaniem cukru były już przebite.
  3. Pavlova zawsze rośnie do góry i na boki.
  4. Pavlovy nie pieczemy w tortownicy, ani żadnej formie, po prostu na blaszce wykładamy papier do pieczenie i na to wykładamy masę bezową.
  5. Jeżeli zauważymy, że baza zbytnio się rumieni już na samym początku pieczenia, trzeba zmniejszyć temperaturę w piekarniku i obserwować, jeżeli nadal zbyt mocno się rumieni, znów zmniejszyć. Można oczywiście przykryć bezę od góry folią aluminiową.
  6. Białka najlepiej żeby były w temp. pokojowej.
  7. Miska w której ubijamy powinna być metalowa lub szklana, plastikowa niekoniecznie, miska MUSI BYĆ czysta, umyta w gorącej wodzie z płynem do mycia naczyń i wytarta do sucha ręcznikiem papierowym.
  8. Pavlovą jak inne bez najlepiej piec z termoobiegiem, pamiętajcie jednak, że termoobieg powoduje zwiększenie temp. w piekarniku, więc jeśli w przepisie jest napisane „piec w 180 st.”, a my chcemy piec z termoobiegiem, wówczas ustawiamy piekarnik na temperaturę 165 st lub na 170 st.

Składniki:

  • 6 białek (bardzo dokładnie oddzielone od żółtek )
  • 300 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 łyżeczka mąki kukurydzianej (lub ziemniaczanej)
  • 1 łyżeczka białego octu winnego (lub soku z cytryny)
  • 500 ml śmietany kremówki (lub mniej)
  • świeże owoce sezonowe

Nagrzać piekarnik do 180 st.
Białka ubić na sztywno. Uwaga, białka bardzo łatwo przebić, szczególnie jeżeli używacie mikserów planetarnych, dlatego warto co jakiś czas zatrzymywać mikser i sprawdzając czy przy przechylaniu miski, białka się nie przesuwają, jeżeli się nie przesuwają natychmiast przestać miksować. Wyspać 1 łyżkę cukru, włączyć mikser na najwyższe obroty, cały cukier ma zostać rozpuszczony, zanim dodamy kolejną łyżkę cukru, nie śpieszmy się, proces dodawania cukru może zająć nawet 10 min. Jak już cały cukier zostanie wmiksowany dodać łyżeczkę skrobi i łyżeczkę octu. Zmiksować.

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, na papierze narysować okręg około 23 cm. Wyłożyć na niego masę białkową. Wstawić do nagrzanego do 180 st. piekarnika i po 5 minutach przykręcić temperaturę do 135 -150 st.. Piec 1,5 godziny. Jeżeli chcemy aby Pavlowa była jeszcze jaśniejsza pieczemy ją w 180 st przez pierwszych pięć minut następnie w 110 st. przez 1 godzinę 25 minut.

Studzić w uchylonym piekarniku. Najlepiej zrobić Pavlovą pod wieczór i całą noc wystudzić w lekko uchylonym piekarniku.

Bezę wyłożyć na paterę. Wyłożyć na nią ubitą kremówkę (bez cukru). Udekorować świeżymi owocami, w moim przypadku to truskawki i poziomki z własnego ogródka :) Pavlovą z bitą śmietaną najlepiej zjeść od razu, bo po paru godzinach podchodzi wodą.
Smacznego :-)