mojprzepisna.pl | Łabędzie z lekkim kremem adwokatowym
Dziś mam dla was przepis na ptysie w lekko innej formie, spróbowałam z ciasta ptysiowego zrobić łabędzie i nadziałam je kremem lekko adwokatowym. Krem jest wam już znany bo bardzo podobny używałam do nadziewania pączków z ziemniakami. Krem na ptysie jest trochę lżejszy, zawiera ubitą śmietanę kremówkę, jest mniej stabilny niż krem do nadziewania pączków. Łabędzie robiłam pierwszy raz, więc proszę się ze mnie nie śmiać za głośno ;). Krem najlepiej przygotować dzień wcześniej. Inspiracja na ciasto i krem pochodzi z strony Moje wypieki.
[:Listonic]
Składniki na 12 dużych łabędzi:
- 1 szklanka wody
- 125 gr masła
- 1 szklanka mąki pszennej
- 4 jajka
W garnuszku z grubym dnem wlać wodę, dodać masło, doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć moc palnika na średnią moc, wsypać mąkę i cały czas mieszając podgrzewać ciasto, aż do momentu aż ciasto będzie odklejać się od garnka, ma stać się szkliste i gładkie.
Zdjąć z gazu, przełożyć do misy miksera, mikser włączyć na średnie obroty, dodawać po jednym jajku cały czas miksując, ma powstać gęste , jednolite ciasto.
Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego zakończonego tylko w kształcie wciętej, dużej gwiazdki (Wilton 1 M). Dwie blachy od piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Na pierwszą blachę wycisnąć szyje (zakończone główkami), robimy to poprzez wyciskanie wzoru na kształt cyfry dwa lub litery „S”. Wycisnąć 12 szyjek.
Na drugą blachę wyciskać korpusy czyli: wyciskać 1 warstwę ciasta w kształcie owalu, następnie wyciskać 4 paski, zaczynające się u podstawy owalu, rozszerzające się ku dołowi, coś na kształt skrzydeł. Korpusy nie mogą stać zbyt blisko siebie, ponieważ podczas pieczenia dwukrotnie rosną, ja zalecam 2-3 cm odstępy. Wielkość wyciskanego kształtu powinna być mniej więcej 7 cm. Filmik instruktażowy na You Tube. (troszeczkę inaczej jest to pokazane niż ja robiłam).
Piekarnik rozgrzać do 200 st. Korpusy piec 25-30 min do złotego koloru, szyje piec około 10 min też w 200 st. Można też piec z termoobiegiem wówczas temp. powinna być 190 st. Ja piekłam na prawie najwyższej półce w piekarniku w 190 st z termoobiegiem. Nie zalecam piec korpusów i szyjek za jednym razem, bo podczas wyjmowania czy wkładania szyjek, korpusy mogą opaść.
Korpusy, szyjki wyjąć, ostudzić na kratce.
Lekki krem adwokatowy:
- 3 żółtka
- 175 ml mleka
- 125 ml adwokatu
- 20 gr mąki pszennej
- 20 gr mąki ziemniaczanej
- 40 gr cukru
- 200 gr śmietany 30%
- cukier puder do oprószenia
Mleko wlać do garnuszka z nieprzywierającym dnem. Doprowadzić do wrzenia, natychmiast zdjąć z palnika, dodać adwokat, wymieszać.
Żółtka utrzeć z cukrem na jasny, puszysty krem końcówką do ubijania piany. Dodać przesiane mąki, zmiksować do połączenia.
Żółtka wlać do mleka, wymieszać, zagotować na średniej mocy palnika, cały czas mieszając drewnianą łyżką. Od momentu zagotowania gotować około 1 minuty, mieszając, aż krem zgęstnieje. Przykryć folią spożywczą, w taki sposób, by dotykała ona kremu, odstawić do całkowitego ostudzenia, wstawić do lodówki na parę godzin.
Śmietanę ubić na sztywno. Ubitą śmietanę łyżka po łyżce dodawać do kremu, delikatnie mieszając, tylko do połączenia składników. Krem delikatnie przełożyć do rękawa cukierniczego, zakończonego tylką w kształcie gwiazdki. Krem schować do lodówki na 2-3 godziny.
Korpusy przekroić wzdłuż, następnie górną część przekroić na pół, to będą skrzydła. Wycisnąć krem, w krem wetknąć szyjkę oraz po bokach umieścić skrzydła. Można posypać cukrem pudrem. Najlepiej jeść od razu.
Smacznego!